Płaszcz z moheru

Przez ostatni czas zarzuciłam zabawkowanie na rzecz dużego projektu....a mianowicie płaszcza z moherowej włóczki ...więc jest lekki ,cieplutki i mięciutki a do tego bajecznie kolorowy

ufolki

Udało mi się gdzieś kupić kilka motków fluorescencyjnej włóczki bawełnianej w pięknym zielonym kolorze ....w sam raz na UFOLKI , które już od dawna chodziły mi po głowie

saszetkowe słodziaki na przydasie

Cały marzec poza kopaniem w ogródku poświęciłam na tworzenie mini torebeczek,saszetek cy jak to zwać ...nie wiem ...ale takich słodziaków ,w które mozna schować jakieś małe przydasie...sami zobaczcie

Miśki trzy!!!

Miałam mały kłębek ,taka resztka ...no to co? misiek? misiek!!! wszyscy kochają miśki i misów nigdy dość ....zrobiłam jednego ....zostało mi włóczki mniejszy kłębek ...hmm...ok ,zrobię jeszcze jednego ....zrobiłam ale nadal został mi malutki kłębek ....to to jeszcze jeden !!!!

Rozochocona tymi miśkami powyciągałam wszystkie pół ićwierć motki i zaczęło się misiowe szaleństwo

Zreszciakowe love

Po zimowym szydełkowaniu został mi spory kłębek zreszciakowej włóczki...zwykle robię z nich malutkie lamy -breloczki ale tym razem jest taki wieki kłębek ,że umarłabym z nudów przy tyc lamach ...więc puściłam lejce wyobrażni ...a co tam...dziej się magio

Psiaczki -Słodziaczki

Oglądałam filmik z kilku miesięczną sunią i pod urokiem tego widoku powstały wieczorem dwa psiaczki słodziaczki .